Historia - Strona 3
Spis treści |
---|
Historia |
Strona 2 |
Strona 3 |
Strona 4 |
Strona 5 |
Wszystkie strony |
Pierwszym znanym właścicielem Murowanej Gośliny i Boduszewa był Mikołaj Brzechwa herbu Nałęcz (piszący się z Gośliny). Jednocześnie jednak jakieś prawa do obu tych miejscowości miał kasztelan radzimski Wincenty z Pniew, także herbu Nałęcz. Od 1399 roku pomiędzy Mikołajem Brzechwą i jego potomstwem, a wdową po Wincentym z Pniew - Dorotą i jej synami trwał ostry spór sądowy o prawo własności do obu wyżej wymienionych posiadłości. Spór nie został rozstrzygnięty w sposób ostateczny przez wiele lat, w końcu jednak tryumfowała rodzina Pniewskich. Od drugiej dekady XV wieku panem dóbr goślińskich był Jan Pniewski, syn Doroty. W 1433 Mikołaj ze Śliwna (prawdopodobnie inny syn Doroty z Pniew) odsprzedał pół miasta Murowana Goślina (z wójtostwem i młynem), oraz pół Boduszewa (z młynem) Andrzejowi z Danaborza. Po jedenastu latach krewniak Andrzeja - Włodek Danaborski - sprzedał je chorążemu inowrocławskiemu Mikołajowi z Kościelca, którego żoną była Dorota Pniewska, wnuczka wdowy po kasztelanie radzimskim Wincentym z Pniew. Dorota była najprawdopodobniej w posiadaniu drugiej połowy obu miejscowości, tym samym dobra goślińskie uległy połączeniu w rękach jednej rodziny. Kościeleccy dzierżyła włości goślińskie aż do lat dziewięćdziesiątych XV wieku, w międzyczasie (lata 1478 – 1493?) były one odsprzedane na zasadzie wyderkafu (czyli z zastrzeżeniem odkupu) Jerzemu Zet z Naramowic. W latach 1493 – 1494 Murowaną Goślinę i Boduszewo nabył Stanisław Potulicki płacąc za nie rodzinie Kościeleckich 1600 florenów węgierskich. W rękach Potulickich dobra te (następnie jeszcze powiększone) pozostały przez blisko sto lat.
Ówczesna Murowana Goślina obejmowała teren obecnego Placu Powstańców Wielkopolskich wraz z fragmentami przylegających do niego ulic: Poznańskiej, Rogozińskiej i Podgórnej. Na środku miasta wytyczono duży (o wymiarach około 120 na 120 metrów) plac targowy, przez który przebiegał szlak handlowy z Poznania na Pomorze Środkowe. Integralną częścią rynku był kościół parafialny, który najprawdopodobniej miał formę niewysokiej wieży z ciosów kamiennych. Miasto posiadało także pewną ilość gruntów rolnych rozrzuconych po obu stronach Trojanki, w niektórych dokumentach wielkość tego areału wyliczano nawet na 12 łanów. Na samej Trojance funkcjonowały młyny – jeden z nich, o nazwie Olszewka, jest poświadczany źródłowo już w pierwszych latach XV wieku (a istniał zapewne już w wieku XIV), drugi – Nadolnik, występuje w źródłach od początku XVI stulecia. Miasto posiadało także karczmę. Na miejscu dawnego prowizorycznego punktu strażniczego przy przeprawie przez Trojankę znajdowała się najprawdopodobniej siedziba każdorazowych właścicieli miasta. Na przełomie XIV i XV wieku, oprócz właściciela w Murowanej Goślinie był także poświadczany wójt. Funkcja wójta należała zwykle do organizatora miasta (tzw. zasadźcy) oraz jego bezpośrednich potomków. Zazwyczaj w kilkadziesiąt lat po lokacji miasta, rada miejska wykupywała z rąk dziedzicznych wójtów ich uprawnienia, i odtąd miastem rządził obierany przez radę miejską burmistrz. Z zachowanych wzmianek źródłowych można wysnuć wniosek, że wykupienie goślińskiego wójtostwa miało miejsce w pierwszych trzech dekadach XV stulecia. Częste w tym stuleciu zmiany właścicieli miasta źle wpływały na jego rozwój. W czasach tych (zwłaszcza w drugiej połowie XV wieku) Murowana Goślina mogła nawet czasowo utracić prawa miejskie.
W latach 1493 – 1494 dobra goślińskie (Murowana Goślina, Boduszewo a także nabyte od innych właścicieli Przebędowo) stały się własnością rodziny Potulickich. Pomimo znacznej majętności nie uczynili oni zbyt wiele by podźwignąć Murowaną Goślinę z zapaści. Rodzina Potulickich znana była ze swych sympatii protestanckich. Przez co najmniej kilkadziesiąt lat miejscowy kościół pod wezwaniem św. Jakuba (w międzyczasie był on najpewniej rozbudowywany, do kamiennej wieży dodano ceglaną nawę) był użytkowany przez braci czeskich (był więc de facto zborem). Przepięknym zabytkiem sztuki protestanckiej w XVI-wiecznej Polsce jest nagrobek Urszuli z Ostrorogów Lwowskich Potulickiej, małżonki ówczesnego właściciela Murowanej Gośliny Piotra Potulickiego, wojewody kaliskiego, znajdujący się dziś na wschodniej ścianie goślińskiego kościoła. Po przejęciu świątyni przez katolików (przełom XVI i XVII wieku) nagrobek ten zakopano na cmentarzu przykościelnym, ponownie wydobyto go na światło dzienne dopiero z XIX wieku. Pod koniec XVI wieku, po prawie stu latach rządów Potulickich, Murowana Goślina zmieniła właściciela. Na trzy lata (1590 - 1593) stał się nim Jan Zbyszewski, który jednak nie utrzymał się na tych terenach. Dobra goślińskie przypadły Katarzynie Potulickiej, która wyszła za mąż za kasztelana poznańskiego Jana Rozdrażewskiego. Nowy właściciel w roku 1595 nadał Murowanej Goślinie przywileje, ponownie wynosząc ją do statusu miasta. Innym "prezentem" Jana Rozdrażewskiego dla Murowanej Gośliny jest jej herb, nowy właściciel nadał swemu miastu własny herb "Doliwa". Na przełomie XVI i XVII wieku, z inicjatywy Rozdrażewskich, gorliwych katolików, kościół św. Jakuba ponownie stał się świątynią katolicką. Nowy XVII wiek przyniósł Murowanej Goślinie kolejnych właścicieli. W latach 1601 - 1610 dobrami goślińskimi władał Jakub Komorowski, od 1610 do 1627 roku Jan Rozdrażewski młodszy, a w latach 1627 - 1651 Mikołaj Kołaczkowski i jego córki. W 1651 roku właścicielem Murowanej Gośliny z przyległościami został Jan Leszczyński, który (w 1659 roku) potwierdził wszystkie dotychczasowe przywileje nadane miastu przez dotychczasowych właścicieli. Za jego czasów Murowana Goślina doświadczyła szwedzkiego potopu. Rodzina Leszczyńskich dzierżyła dobra goślińskie do 1694 roku, kiedy to zostały one zakupione przez Katarzynę Opalińską, wdowę po wojewodzie łęczyckim Piotrze Opalińskim. Katarzyna Opalińska nie zamierzała osiadać w Murowanej Goślinie - najpierw zastawiła nowo nabyte włości Andrzejowi Radolińskiemu (1696 rok), by trzy lata później sprzedać je Adamowi Gruszczyńskiemu. Rodziny Opalińskich i Gruszczyńskich łączyły silne więzy przyjaźni, ostatecznie bowiem żoną Adama Gruszczyńskiego została córka Katarzyny Opalińskiej - Zofia. Po śmierci męża, Zofia Gruszczyńska ponownie wyszła za mąż. Jej drugim mężem został kasztelan poznański Melchior Gurowski, który okazał się być wielkim dobroczyńcą dla Murowanej Gośliny. Obejmując posiadłości żony zastał miasto mocno zniszczone przez wojska szwedzkie (podczas wojny północnej w 1705 roku oddział wojsk szwedzkich złupił i podpalił miasto). Dzięki jego staraniom nie tylko podniosło się ono ze zniszczeń wojennych, ale zaczęło się także szybko rozwijać. Melchior Gurowski sprowadził do miasta wielu nowych rzemieślników. Patronował rozbudowie kościoła św. Jakuba, łożył też na rozwój handlu i wytwórczości na wszystkich obszarach dóbr goślińskich. Sprowadzał osadników holenderskich (tak zwanych "Olendrów"), specjalistów od osuszania i zagospodarowywania terenów podmokłych (miejsca w których osiedlali się Olendrzy otrzymywały zazwyczaj nową nazwę np. Złotoryjskie Olendry, Trojanowskie Olendry). Założył wreszcie wielką manufakturę stalową - Hamer (dzisiejszy Raduszyn), w której rozwinął produkcję żelaza, a także papieru i oleju). Po śmierci Melchiora Gurowskiego dziedzicem znajdujących się wówczas w kwitnącym stanie dóbr goślińskich został Melchior Nepomucen Gurowski, proboszcz archikatedralny i oficjał generalny gnieźnieński, kanonik katedralny poznański. Z jego inicjatywy rozbudowa tutejszych włości posuwała się dalej. Wytyczono nową ulicę (Zamkową, dzisiaj J. Kochanowskiego), łączącą Rynek miejski z zamkiem Gurowskich przy przeprawie przez Trojankę, znajdującym się w miejscu gdzie niegdyś znajdowało się umocnione centrum kasztelanii radzimskiej. Sprowadzono kolejnych rzemieślników, pozwolono osiedlać się Żydom, a protestanci uzyskali zgodę na budowę zboru i szkoły. Ksiądz Gurowski wspierał także miejscowe cechy nadając im liczne przywileje. Z jego wreszcie inicjatywy król Stanisław August Poniatowski nadał w 1785 roku Murowanej Goślinie przywilej organizacji jarmarków. Obszar dóbr goślińskich znacznie się powiększył, obejmowały one całą południową i centralną część dzisiejszej gminy. W okresie Sejmu Czteroletniego, w odpowiedzi na apele części Izby Poselskiej o wzmocnienie roli miast, w Murowanej Goślinie powstało (w 1792 roku) Bractwo Kurkowe, mające strzec porządku na obszarze miasta. Kiedy w 1793 roku Prusacy, w wyniku II zaboru objęli Murowaną Goślinę swymi granicami, liczyła ona 903 mieszkańców (424 katolików, 187 protestantów i 292 Żydów) i miała 99 domów.