W weekend 25 – 26 lipca tego roku na terenie Ośrodka Jeździeckiego Kawalkada w Rakowni koło Murowanej Gośliny odbyły się II Międzynarodowe Zawody Łucznictwa Konnego „II Puchar Wielkopolski – Strzała w Koronie”.
Gościliśmy 19 zawodników, dotarli oni do nas z Warszawy, Krakowa, Szczecina, Wrocławia a nawet odległego Białegostoku. Wszyscy zawodnicy startowali na koniach ze Stajni Kawalkada. Ze względu na sytuację polityczną lub problemy zdrowotne nie dotarli zawodnicy z Turcji, Iranu, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Startowała czołówka krajowa z aktualnym Mistrzem Polski na czele, więc rywalizacja była niezwykle zacięta.
Zawody oficjalnie otworzył burmistrz gminy Murowana Goślina Pan Dariusz Urbański, a gmina objęła patronatem całe wydarzenie. Całą imprezę sponsorowały również firma Hilding Anders Polska Sp. z.o.o i Agencja Eventowa Kawalkada. Została ona zorganizowana przez Stajnię Kawalkada, grupę łuczniczą Kawalkada Horseback Archery, a także przez Polskie Stowarzyszenie Łucznictwa Konnego.
Pierwszego dnia zawodów odbyły się dwie konkurencje: Tor Koreański i Tor Polski. Konkurencja Koreańska polegała na oddaniu strzału do kolejno 2, 3 i 5 tarcz ustawionych pod różnym kątem do toru o długości od 90-150 m. Zawodnik mógł oddać tylko jeden strzał na tarczę. Koronna część konkurencji, tzw. multiple shot była najtrudniejsza gdyż aby przejazd był zaliczony konieczne było trafienie minimum 3 z 5 ustawionych 7 metrów od toru tarcz. O wiele więcej emocji dostarczył jednak Tor Polski, który odbył się po południu na łąkach niedaleko Puszczy Zielonki na terenie Starego Probostwa – Osada Zielone Wzgórza. Konkurencja polega na pokonaniu toru o długości 350 metrów, rozstawionego w nierównym terenie, co zmuszało jeźdźca do kontrolowania własnego konia, jego prędkości i chodu, w znacznie większym stopniu niż na Torze Koreańskim. Tarcze w liczbie 10 były rozstawione w różnych kierunkach i różnych odległościach od toru co sprawiało, że tor był znacznie ciekawszy dla zawodników niż inne konkurencje. Ładowanie, strzelanie i równoczesne prowadzenie wierzchowca nie należy do rzeczy łatwych, więc Tor Polski sprawił zawodnikom wiele emocji.
W niedzielę zorganizowano Konkurencję Węgierską wg Lajos Kassai. Ostatni Tor zawodów miał długość 99 metrów, a zawodnicy oddawali nieograniczoną liczbę strzałów do tarcz ustawionych w połowie toru, kolejno w przód, bok i tył. Niełatwe było to zadanie, gdyż strzał z początku i końca oddawało się z odległości oprawie 50 metrów. Po ostatniej konkurencji nastąpiło wręczenie nagród – nagrody rozdawał Burmistrz Dariusz Urbański oraz Właścieiclka Stajni Kawalkada Anna Sterczyńska.
Wyścig o miejsce na podium we wszystkich trzech konkurencjach, rozgrywał się tak naprawdę między dwoma zawodnikami – Wojtkiem Osieckim i Michałem Piaskiem. Ostatecznie swój sukces mógł świętować Wojtek Osiecki, startujący na koniu Buffy (własność stajni Kawalkada).Wojtek zajął dwa drugie miejsca w Konkurencji Koreańskiej (118 pkt.) i w Konkurencji Węgierskiej (140 pkt.) oraz trzecie miejsce na Torze Polskim (57,50 pkt.). Tym samym zdobył 315,5 pkt. i był pierwszy w klasyfikacji generalnej tych zawodów.
Również Michał Piasek, miał powody do radości. Michał na koniu Tajfun (koń ze stajni Kawalkada) zajął drugie miejsce na Torze Koreańskim (109 pkt.) i drugie na Torze Węgierskim (118 pkt.) pierwsze miejsce na torze polskim (70 pkt) z łączną ilością 297 punktów objął w posiadanie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej tych zawodów.
Zawodnicy z Teamu Kawalkada Horseback Archery, również mają się czym pochwalić.
Właścicielka Stajni Kawalkada zdobyła najwyższe miejsca z całego teamu w konkrecji koreańskiej i na torze polskim. Ania na koniu Euforia zdobyła miejsce 6 na torze koreańskim (78 pkt) i miejsce 7 na torze polskim (37,50 pkt), kończąc zawody w klasyfikacji geberalnej na miejscu 8 z wynikiem 155,5 pkt.
Najlepszym zawodnikiem Teamu Kawalkada w konkurencji węgierskiej została Dominika Deja (na koniu Kordiał) z wynikiem 98 pkt. – zajęła miejsce trzecie, kończąc zawody w klasyfikacji generalnej na miejscu 10 z liczbą punktów 139.
W klasyfikacji generalnej z Teamu Kawalkada najlepszy okazał się Filip Łakomy (na koniu Buffy) kończąc zawody z liczbą punktów 160,50 – zdobywając miejsce 7.
Team Kawalkada:
Filip Łakomy – 7 miejsce 160,50 pkt na koniu Buffy
Anna Sterczyńska – 8 miejsce 155,50 pkt. Na koniu Euforia
Dominika Deja – 10 miejsce 139 pkt. Na koniu Kordiał
Marek Miksa – 11 miejsce 130 pkt. Na koniu Laguna/ Boston
Grzegorz Rychlik – 12 miejsce 127 pkt. Na koniu Granda
Monika Konk – 16 miejsce 53 pkt. Na koniu Bruno
Pewną miłą odmianą w tym męskim gronie, stanowiła Gabriela Osiecka – amazonka ta w klasyfikacji generalnej zdobyła 3 miejsce kończąc z wynikiem 231 pkt. Na koniu Laguna/ Boston
Pomimo pogody, która wcale nie ułatwiała startów, zawody dostarczyły wszystkim dużo radości, i pozytywnych emocji. Początki bywają trudne, a mimo to II Zawody Łucznictwa Konnego „II Puchar Wielkopolski – Strzała w Koronie” były imprezą wielce udaną.
Łucznictwo konne to dynamicznie rozwijająca się dyscyplina jeździecka, a także wspaniała zabawa, metoda na relaks i integrację z koniem. Jeździec uczy się lepiej utrzymywać równowagę, ufać koniowi, gdyż niezbędne jest puszczenie wodzy i prowadzenie konia jedynie dosiadem i balansem ciała. Świetny sposób na odpoczynek od ujeżdżeniowego czworoboku, a także żywa lekcja historii. Wszystkim imprezom łucznictwa konnego towarzyszy przyjazna atmosfera, nikt nie czuje się obcy. Gdyby ktoś zastanawiał się jak zostać łucznikiem konnym, odpowiedziałbym, że nic prostszego! Wystarczy znaleźć wolną chwilę i przyjechać do Stajni Kawalkada w Rakowni koło Murowanej Gośliny.
Stajnia Kawalkada to jedyny w Wielkopolskie Ośrodek Łucznictwa Konnego działający pod szyldem Polskiego Stowarzyszenia Łucznictwa Konnego, działający bardzo prężnie. Prowadzi naukę łucznictwa konnego dla każdego oraz naukę szermierki na koniu. Nie trzeba umieć dobrze jeździć , żeby opanować tą umiejętność. Prowadzi, również nabór do Teamu Kawalkada Horseback Archery i posiada wyszkolonych 12 koni to tej dzieciny sportowej.
Anna Sterczyńska
fot. Krzysztof Bieniek